Goddesses

2008-2013

Goddesses of fertility and death. The project refers to primitive magic dolls and to Pagan idols – cult dolls and sculptures. I continue tradition of the oldest dolls, known from the prehistory – magic, rithual, which always have symbolic meanning. A doll is made with handcraft techniques what is crucial here, since handicraft is as primal and innate to man as symbolic thinking (or feeling). Thus dollmaking connects as to the very beginnings of humankind. 

 

Boginie płodnosci i śmierci. Projekt nawiązuje do prymitywnych lalek magicznych oraz do pogańskich idoli – kultowych lalek i rzeźb. Kontynuuję tradycję najstarszych lalek, znanych od prehistorii – magicznych, rytualnych, zawsze mających znaczenie symboliczne. Lalka tworzona jest technikami rękodzielniczymi, co ma tutaj kluczowe znaczenie, gdyż rękodzieło jest tak samo pierwotne i wrodzone człowiekowi, jak myślenie (lub czucie) symboliczne. W ten sposób tworzenie lalek łączy nas z samymi początkami ludzkości.

KATARZYNA HOŁDA

LALKI

tekst do katalogu wystawy indywidualnej „Lalki”, Galeria Wozownia, 2013

Lalka to bardzo magiczny, archetypowy przedmiot, możliwe, że jeden z pierwszych wymyślonych przez ludzkość. Znane są figurki, uznawane zarazem za pierwsze lalki i rzeźby. (jak paleolityczne Wenus). Prehistoryczne lalki-rzeźby miały prawdopodobnie funkcje religijne i magiczne. Przedstawiały Boginię (nieraz ciężarną lub rodzącą), były stosowane w rytuałach płodności (miały więc wydźwięk seksualny).  W niektórych archaicznych społeczeństwach kobieta, chcąc zajść w ciążę, sporządzała lalkę, którą następnie poddawała odpowiednim działaniom. Gdy w wyniku tych magicznych zabiegów urodziło się dziecko, dostawało ono w prezencie, jako swą pierwszą zabawkę, tę właśnie lalkę, która antycypowała jego przyjście na świat. 

Dosyć często ludzie, słysząc o magicznych lalkach, wyobrażają sobie lalkę voodoo, ponakłuwaną igłami i mściwego autora tejże, który tym sposobem niszczy swoich wrogów. Jednak to tylko mała kropla w morzu magii lalek, i to niekoniecznie reprezentatywna dla całości zjawiska. Lalki bardzo często służyły i służą białej magii. Mogą przyciągać zdrowie, urodzaj, dostatek, chronić dom, osoby czy zwierzęta; pomagają w miłości, pocieszają w zmartwieniach. Jak wyżej wspomniałam, stosuje się je w rytuałach płodności.

Nie wiem, skąd się bierze potrzeba tworzenia lub posiadania lalek. Myślę, że jest ona wrodzona ludziom, a wiąże się z potrzebą porządkowania i uzewnętrzniania przeżyć psychicznych w najbardziej naturalny sposób – poprzez symbole. Od swoich pierwszych chwil lalka jest przecież symbolem życia duchowego; wewnętrznych stanów i pragnień.

W moich pracach nawiązuję do najstarszych lalek. Interesuje mnie kobiecość, kobieca seksualność w kontekście religijnym (tutaj chodzi o religie pogańskie).

Zatem jedną z grup moich lalek są lalki magiczne. Kilka z nich – lalki motanki – właściwie ma charakter czysto dekoracyjny, ale wykonałam je tak, jak się robi tradycyjne wschodniosłowiańskie motanki, mające zapewniać szczęście, dostatek, ochronę. Natomiast pozostałe lalki z tej grupy są – mam nadzieję – naprawdę magiczne. W każdym razie powstały z konkretnymi intencjami. Wszystkie mają zapewniać witalność. Laleczka Miesiączkowa jest na wzmocnienie energii, sił twórczych i życiowych. Anat to wpływowa i okrutna, starosemicka bogini miłości, płodności, seksu, wojny i śmierci. Wzmaga moc seksualną właścicielki, ale także jej waleczność, stanowczość, siłę, skuteczność w osiąganiu celów i ochronie swoich granic. Afrodytę wyobraziłam sobie jako odbicie księżyca w czarnym morzu. (Księżyc uważa się za symbol bogiń, czy też boginie za personifikację księżyca. Poza tym noc jest przecież idealną porą dla bogini miłości.) Intencją jest oczywiście pozyskanie poparcia bogini w życiu miłosnym.

Kolejna grupa lalek to Boginie. Jak nakazuje prehistoryczny i grecki obyczaj, zwykle przedstawiam je w akcie, czasem także z atrybutem. Niektóre z nich odnoszą się do tradycyjnej triady bogiń księżycowych, o czym pisze Robert Graves w Mitach greckich. Triada to bogini w trzech osobach (aspektach) – biała dziewica (księżyc rosnący) czerwona kobieta (księżyc w pełni) i czarna starucha (księżyc malejący).

Inne odwołują się do starszych wyobrażeń: Lalka Aborygenka przedstawia rodzącą Matkę Ziemię (Wielką Boginię). Zainspirowało mnie aborygeńskie malowidło naskalne, które kiedyś mignęło mi w telewizji, a zdaje się, że przedstawiało rodzącą kobietę (boginię?). 

Kora to niewielka laleczka, która może służyć też jako lalka magiczna, pomagająca w regeneracji, odrodzeniu psychicznym. Kora została, eufemistycznie mówiąc, porwana, a mówiąc wprost – zgwałcona i uwięziona przez boga podziemi, Hadesa. W efekcie była zmuszona wyjść za niego za mąż. Z chwilą zawarcia małżeństwa stała się Persefoną – Panią Podziemi, Królową Zmarłych, boginią śmierci. Dosłownie, Kora jest dla mnie figurą kobiety pozbawionej wolności i prawa stanowienia o sobie, zgwałconej, niewolnicy seksualnej, dla której jej własna płeć i seksualność staje się źródłem poniżenia i zniewolenia. W innym jednak sensie, uosabia rozwój duchowy, który rozpoczyna się od psychicznej destrukcji, „defragmentaryzacji”, po czym „zstępuje się do podziemi” (w znaczeniu stanu psychicznego – pogrążenie się w smutku ale też i introspekcja, wejście w nieznane, mroczne czy bolesne obszary psychiki). Na koniec, następuje odrodzenie w nowej już postaci (Kora przeradza się w Persefonę). Moja Kora na brzuchu ma wyhaftowany labirynt-krzyż, przedchrześcijański symbol drogi życiowej, medytacji, rozwoju duchowego. Ręce Kory, skrzyżowane na piersiach, wyrażają zamknięcie się w sobie, zwrócenie do wnętrza – wewnętrzną podróż duchową po wewnętrznych labiryntach.

Persefona – Królowa Świata Zmarłych – uszyta została z ciemnoczerwonej tkaniny. Jest to kolor królewski, a zarazem symbolizuje boginię w aspekcie kobiety – księżyca w pełni.

Hekate – strażniczka Hadesu, bogini czarów, przewodniczka w podróżach duchowych, prowadzi do osiągnięcia oświecenia. Towarzyszka Persefony. Jej zwierzętami są czarne psy i dlatego przedstawiam ją właśnie jako czarnego psa. Jednocześnie, czerń jest kolorem bogini staruchy – księżyca malejącego.

Lubię boginie, które zaprzeczają stereotypowemu podziałowi na energię „kobiecą” (pasywną, przyjmującą, miękką) i „męską” (aktywną, projektującą, twardą). Na przykład Artemida jest dobrym przykładem kobiecości aktywnej i bynajmniej nie miękkiej, już nie mówiąc o wyżej wymienionej Anat.

Zatem Artemida to energiczna bogini – myśliwa, sportsmenka, ale i zielarka, akuszerka, opiekunka zwierząt. Bezlitosna, mściwa, odpowiedzialna za niejedną ludzką śmierć. Ale jednak kobiety modliły się do niej o zajście w ciążę i o dobry poród. Jako łuczniczka symbolizuje skupienie na celu. Moja Artemida wykonana jest z szarego płótna. Jego jasna barwa nawiązuje do bieli – koloru bogini-dziewicy i rosnącego księżyca. Lalka ma głowę łani lub psa (oba te zwierzęta są jej totemami). Na prawej ręce przyszyty jest półksiężyc rosnący. Sześć piersi nawiązuje do zwierzęcych totemów Artemidy oraz do jej funkcji pani zwierząt, ale także do boginicznej liczby 3. Do dziś zachowały się piękne posągi Artemidy Karmicielki, przedstawiające ją z licznymi nagimi piersiami. Atrybutem lalki jest woreczek z bylicą (artemisia) – ziołem poświęconym Artemidzie jako pani łąk i lasów. Bylica to bardzo kobieca roślina, stosowano ją leczniczo m.in. przy problemach z miesiączką (bylica pospolita), ale także, w odpowiednich mieszankach, do aborcji.

Czerwona Bogini Lasu nie jest wizerunkiem żadnej konkretnej bogini; łączy cechy różnych. Symbolizuje płodność, miłość, waleczność, namiętność, agresję, siłę (czerwień), cykle natury (życia i śmierci), intuicję, instynkty, harmonię z ekosystemem, bliskość ze zwierzętami i światem roślin.

Lalki Życie-Śmierć-Życie uosobiają podstawowy cykl natury (i psychiki) – narodziny (istoty, rośliny, postawy, zjawiska, przedsięwzięcia) – wzrost i rozwój – obumieranie – śmierć – odrodzenie – rozwój itd. Są analogiczne do triady bogiń. Lalka Ania symbolizuje tu dziewczynę. Sarmatka – kobietę i w niej próbowałam nawiązać stylistycznie do – typowych dla estetyki sarmackiej – połączeń niejednorodnych elementów, np. orientalnych (turban, dziwny kolor szala) i zachodnioeuropejskich (pończoszki nawiązujące do estetyki rokoka). Lalka Śmierć to śmierć w znaczeniu biologicznym, kres życia, ale także przeobrażanie, obumieranie, które jest zarazem początkiem wykluwania się czegoś nowego.

Judyta to pierwsza i na razie jedyna z grupy lalek biblijnych. Starotestamentowa wyzwolicielka Betulii i morderczyni Holofernesa,  w średniowieczu była symbolem bohaterstwa i właściwej postawy ideowej. W późniejszych wiekach malarze lubili przedstawiać ją jako famme fatale. Gdy czytam Księgę Judyty dosłownie, nie umiem ocenić, ani jednoznacznie określić bohaterki. Dla mnie to postać skomplikowana, odważna i działająca w słusznej sprawie, ale jednak o mentalności agenta. Intryguje mnie jej etyka seksualna, a konkretnie sposób, w jaki się posłużyła seksem, aby uśmiercić swojego wroga. Myślę jednak, że można czytać tę przypowieść jako symboliczny opis wewnętrznych procesów czy stanów psychicznych.

Rzemieślniczka/ Lalkarka z kolei jest pierwszą i dotąd jedyną z grupy lalek kobiet. Jest to mój autoportret, ale także przedstawienie pewnego typu ludzkiego – artystki. Płomienie wyhaftowane na jej nogach, brzuchu, sercu i czole symbolizują, czy mają wzmagać kreatywność, talent, pasję twórczą. Na prawej stopie Lalkarka ma wyszytą gwiazdę Wenus – magiczny znak wzmacniający kobiecość, a na prawej ręce – runę rzemieślników.